Jak wam mijają święta? Powoli pewnie zaczną się wasze relacje ;) Ja siedzę w domku, przy choince, z rodzinką, popijamy ciepłą herbatkę i jesteśmy tak najedzeni, że nie wiem czy wybuchnę teraz czy za godzinę! Wróciliśmy z odwiedzin u cioci i czas na sjestę :) Włączamy świąteczną komedię, mi z ust wystaje plaster dość grubo ukrojony szynki i popycham to kawałkiem makowca, a w ręku trzymam pierniczka. Sernik już naszykowany na talerzyku... Wspominałam już, że strasznie się objadłam? Ale ta szynka jest taka pyszna, szczególnie z ćwikłą, a święta bez makowca to NIE święta! No a sernik mojej siostry jest obłędny... Jak tu wybrać co zjeść? Jak tu NIE jeść!?
U mnie w domu święta są zawsze bardzo rodzinne i tradycyjne... Mamy biały obrus, 12 potraw, siedzimy razem, jest bardzo kolorowa choinka i kolędy, no i oczywiście wspólnie idziemy do kościoła. W tym roku jak wiecie moje święta nie były zbyt radosne, ale jakoś tak ta cała magia i ten cały urok, rodzina, i nasze wspólne wsparcie, spowodowały, że udało się przetrwać w fajnej atmosferze...
Przez kiermasz, na który się szykowałam zaniedbałam wszystkie obowiązki przedświąteczne i wszystko było na ostatnią chwilę... Na szczęście wszystko się udało... Niestety na moich prezentach pomponów nie było:( Nie zdążyłam ich zrobić...
Zapraszam na relację z moich świąt :) Udało nam się zrobić sporo zdjęć:
Duuuużo szarego papieu, whasi tape,wstążka i papier w pachy :) niestety w grochy wykupili :(
Za to znalazły się wstążki w grochy :)
Odi już szuka prezentów dla siebie...
Już odpakowany prezent dla Małża....
10 świeżych socks :)
Oczywiście też dostał coś poza skarpetkami ;P
Ja z sis :)
Jak widać przed wigilią dopisywały nam dobre humory i głupawka :)
A poniżej zdjęcie z małżonkiem, idealne do rodzinnego albumu :)
Mój psiak, Odi, też co roku dostaje prezenty ;) szturchał nosem każdą paczuszką, z nadzieją, że wreszcie dostanie jakiegoś smakołyka:)
Co prawda to prezent Ewci, ale ja się z niego chyba bardziej ucieszyłam! Kocham każdy film produkcji Marvela... ale Thor... OHHHH!!!! <love> <love> <love>
A kot jak zwykle, jak jest jakieś zamieszanie zamienia się w krewetkę i śpi.
Tegoroczny Mikołaj był u nas baaaaardzo bogaty :) każdy dostał prezent-niespodziankę, baaaardzo drogą. Każdy też o tym marzył, więc chyba o to chodzi...
Ja dostałam maszynę do szycia!!!!! Mój własny, osobisty, prywatny Singer! Spełniło się moje marzenie!!!! Mój mąż jest wspaniały :*
Teraz tylko muszę nauczyć się szyć... Przy maszynie do szycia siedziałam raptem 2 razy w swoim życiu!
Póki co szyję po krawędziach, żeby nauczyć się prosto prowadzić tkaninę :) Moje pierwsze próby :)
Może jutro zrobię jakiś woreczek...
Dla mojej siostry zrobiłam ubranko na kubek :) Jest architektem krajobrazu, więc ma kubek specjalnie do siebie dopasowany :D
Wyhaftowałam jej dodatkowo motylka, trawkę i tulipana :)
A mój Damianek dostał ode mnie tablet graficzny, takie coś dla fotografów :)
Oboje się nie spodziewaliśmy swoich prezentów:) cały urok świąt został zachowany :)
A jak minęły wasze święta? Mam nadzieję, że równie rodzinnie i wesoło jak u mnie :) A teraz idę zrobić kolację, bo szynka mi się skończyła, makowiec i sernik już zjadłam i jestem koszmarnie głodna!!!!
***
AHHH!!! Jeszcze bardzo ważna informacja! Dziś wegrochy.blogspot.com
mają pierwszy miesiąc!!!!
Dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym za wsparcie, za czytanie moich wypocin i mam nadzieję, że będzie tak dalej :) Myślę, że jak na pierwszy miesiąc nie było źle, wyprodukowało się parę rzeczy, Groch wziął udział w pierwszym kiermaszu, ma już swoje wizytówki i poznał bardzo wiele wspaniałych osób, z którymi dzieli się swoimi pasjami:)
Dziękuję i mam nadzieję, że dalej też będzie tak atrakcyjnie:)
I zapraszam do dalszego czytania mnie :)
buziaczki dla was wszystkich:*
witaj:) wspaniała świąteczna fotorelacja Weroniko:)))
OdpowiedzUsuńale podobają mi się te zdjęcia z minami!
cudnie macie... uściski posyłam
Dzięki Aniu :) była mała głupawa, a tylko tyle trzeba do śmiesznych zdjęć :)
Usuńwłaśnie udało mi się zamieścić Twój banerek :) zielona jestem z komputerów, ale udało się hehe :)
buziaki
Wercia zgłaszam że uzależniłam się do Twojego bloga :] Ściskam i całuję
OdpowiedzUsuńhihihi :) jest mi strasznie miło i bardzo się cieszę! caluję :)
UsuńAle u Was fajnie :) Witam poświątecznie i życzę pięknego roku 2013! Świetni jesteście, tacy ładni, zadowoleni ;) Wszyscy, nawet psinka! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu :) dziękuję za tyle komplementów hihi :)aż Groch się zaczerwienił:> buziaki
UsuńSliczna fotorelacja :-) Widac, ze Sweta sie udaly a humor dopisal :-) Tata napewno spogladal na Was z gory i cieszyl sie wasza radoscia :-) Zycze powodzenia w nauce szycia.. :-) i ja dostalam maszyne na swieta rok temu, od mojej mamy.. :-) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńahhh aż mi się łezka zakręciła... My podobnie pewnie jak Ty, staraliśmy się spędzić te święta tak, jak on by chciał żebyśmy je spędzili... myślę, że się udało... :)
Usuńmasz wspaniałą i baaaardzo funkcjonalną pamiątkę - takie są najcenniejsze :) buziaki