czwartek, 29 maja 2014

photo challenge No7

Kochani! Nadszedł czas na kolejne wyzwanie :) Ale najpierw, za pewne jesteście bardzo ciekawi kto wybrał dla was nowy temat :)

Wybór był bardzo trudny! Wrzuciliście masę zdjęć i wszystkie mi się bardzo podobały... A wybrałam:


Zrobione przez Madzię:)
Za subtelność, delikatność i po prostu piękno :)

Poprosiłam Madzię, aby napisała mi kilka słów o sobie, abyście mogli lepiej ją poznać :)

"Mam fioła na punkcie filcowania, może nie koniecznie jakiegoś dużego (po paru latach cały entuzjazm opadł), ale jak tylko jest czas i chęć to temu sie oddaję :) Oprócz tego lubię podróżować, zmieniać aranżacje swojego "ogromnego" mieszkania M1 i eksperymentować w słodkich wypiekach :D Ostatnimi czasy na własną rękę uczę się fotografii, ale z różnym skutkiem to wychodzi :D  
Filcuję głównie biżuterię - z wełny. Czasem najdzie mnie również na wykonywanie rzeczy z arkuszy filcowych. Zabawa w filcowanie rozpoczęła sie u mnie od tego, że chciałam zająć sobie w jakiś sposób wolny czas, który stwierdziłam, że marnuję nie robiąc nic. Zaczęłam oglądać różne strony, filmiki instruktażowe, książki itp przez co metodą prób i błędów doszłam do jakiegoś stopnia wykonywania tej techniki. Efektami dzieliłam się wcześniej na blogu fotograficznym, więc filcowanie towarzyszy mi od 5 lat. Jako, że głównie wykonuję biżuterię, która już troszkę mi się opatrzyła, zawsze chciałam nauczyć się wykonywać z wełny inne bardziej skomplikowane konstrukcje niż kuleczki, kwadraty, owale itp :) Niestety nadal do końca tego nie potrafię, za szybko się poddaję, za mało w siebie wierzę :D
Jeżeli chodzi o całkiem inną dziedzinę w rękodziele to od pewnego czasu zastanawiam się nad dzierganiem z włóczki, ale jakoś tak nadal za mało we mnie odwagi :) 
Bloga prowadzę niecałe dwa lata. Postanowiłam go założyć już od bardzo dawna, ale ciągle brakowało mi odwagi czy w ogóle ktoś będzie na niego zaglądał. Pod namową siostry spróbowałam i tak oto się wkręciłam (początki oczywiście były trudne). Co mnie inspiruje? hmmm chyba inne blogi, bo w sumie oglądanie innych blogowych światów dodaje powera i motywacji do działania."

Madzia wybrała dla nas bardzo fajny temat :) Zatem wyzwanie No7 to:  SMILE :) Chodzi nam o przeróżną interpretację, temat jest bardzo szeroki i w sumie dość prosty, więc liczymy na sporo zdjęć hihi :) 
A to jak my przedstawiłyśmy ten temat:

Madzia:

oraz moje :)



Niestety robione telefonem :P

Macie czas do 9 czerwca 2014 :) Więc czasu jest bardzo dużo :)

Jeśli chodzi o zasady to są takie jak zawsze :) Przypomina tylko, abyście pisząc posta, gdzie umieszczacie zdjęcie, wstawili linka do mojego bloga, gdyż zauważyłam, że wiele osób o tym zapomina :) A chodzi przecież także o szerzenie naszej zabawy :)


  • w wyzwaniu może wziąć udział KAŻDY!!! wystarczy dodać linka z odnośnikiem do zdjęcia. Osoby nie posiadające bloga, również mogą brać udział w zabawie, zdjęcia można wstawić na facebooku czy na flickerze,
  • biorąc udział w wyzwaniu wstaw w pasku bocznym banerek z odnośnikiem do posta z wyzwaniem,
  • starajcie się odwiedzać i komentować inne blogi - umożliwi to poznanie innych interpretacji tematu i często również poznanie innych, bardzo ciekawych blogów,
  • nie ma znaczenia jakiego sprzętu użyjecie do zrobienia zdjęcia, czy będzie to telefon, zwykły aparat czy profesjonalna lustrzanka. A może stary zenit? czasu jest sporo więc zdążycie wywołać zdjęcie :) Ważne aby zrobione zdjęcie było "świeże", czyli nie wygrzebane gdzieś sprzed roku, a zrobione specjalnie pod temat wyzwania. W końcu tego typu zabawy mają służyć rozwojowi naszej kreatywności :)
  • postanowiłam rozszerzyć działalność mojego wyzwania o Instagram :) Wystarczy dodać taga: #fchwegrochy lub #fotochwegrochy i wspomnieć o mnie w opisie, żeby było wiadomo o co chodzi :)
Banerek do pobrania:



Życzymy wam powodzenia i jesteśmy bardzo ciekawe efektów waszej pracy :)

PS. Przypominam wam o moim CANDY :) czas do jutra, więc śpieszcie się :)



PODPIS

sobota, 24 maja 2014

something new...

Kochani, po pierwsze chciałam wam bardzo podziękować za całe wsparcie pod postem o promowaniu profilaktyki. Dziękuję wam, bo dostałam bardzo dużo maili, wiadomości i maaaasę komentarzy. Każdy z was się przede mną otworzył, za co bardzo wam dziękuję... Aczkolwiek przykro mi bardzo, że aż tyle osób dotykają takie problemy... Trzymajcie się ciepło i ślę wam wszystkim bardzo dużo pozytywnej energii :* 

Poza tym kilka osób, które również dostało takiego maila jak ja, z prośbą o promocję tej reklamy, podobnie jak ja, poczuło się urażonych, wkurzonych itp. To chyba o czymś świadczy... 

No ale dziś troszkę o przyjemnościach :P Otóż jestem częścią DT w nowo otwartym sklepie :)ART WORKSHOP i Facebook




W ramach mojej działalności będzie inspirowanie was pracami na papierkach dostępnych w sklepie. Papierki są przecudowne i mają tak wspaniałe wzory!! Jako moją pierwszą pracę zrobiłam troszkę szalony albumik... Troszkę zaszalałam haha :) 


Zupełnie spontanicznie wpadł mi pomysł, aby zrobić album o mojej zabawie z włóczką :)



A wszystko zaczęło się w połowie 2012 roku... i od tamtego czasu po prostu się uzależniłam...







Najbardziej hardcorowe szydełkowanie?
Na Grze o Tron - tam nie można przegapić żadnej minuty...









Pamiętacie mój projekt wyszydełkowania 200 czaszek na suknię? Nie mogło go zabraknąć :)



















No i to na tyle :) Troszkę się tego uzbierało hihi :)

Jestem bardzo ciekawa czy wam się spodoba :)


użyte materiały znajdziecie tu: 



Udanego weekendu :)





PODPIS

piątek, 16 maja 2014

Candy!!!

KOCHANI! Mam dla Was małą niespodziwankę :) Razem z Westwing chciałabym wam zaproponować zabawę :) Mamy dla was baaaaardzo fajną nagrodę :) Czyli bardzo motywujący plakat :) 

Czasem najkrótsze nawet zdanie potrafi wyrazić więcej niż potok słów. Tak właśnie jest w przypadku tego plakatu. W prostej formie zawarto przekaz, który inspiruje i działa motywująco. To dekor w sam raz do minimalistyczne zaaranżowanego loftu, a nawet eleganckiego atelier. 

Produkt pochodzi z oferty polskiej firmy BABAFU TYPOGRAPHY. Swoje plakaty drukuje na wysokiej jakości matowym papierze.


Czy to hasło nie jest motywujące???
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam wszelkiego rodzaju cytaty, powiedzenia itp, mogliście to zauważyć, bo nawet na moich kubeczkach haftowałam motywujące przesłania :)

A zatem co musicie zrobić?
  • Po pierwsze należy wyrazić chęć wzięcia udziału w konkursie w komentarzu, oraz napisać mi motywujące hasło/cytat/przesłanie, albo wymyślić jakieś swoje, może być po angielsku :)
  • jeśli spodobał Ci się mój blog, możesz go dodać do obserwowanych albo polubić mój funpage na FB, ale NIE jest to obowiązkowe :)
  • osoby, które nie posiadają bloga, również mogą brać udział, poproszę tylko o pozostawienie adresu email w komentarzu
  • blogowicze niech wkleją na swoim blogu poniższy banerek z linkiem do tego posta:


Do wygrania jest plakat (bez obramowania) o wymiarach 50x40 cm. Plakat wyjątkowy i z całą pewnością pasujący do każdego wnętrza :) i otrzyma go osoba, która napisze mi najfajniejszy cytat :)

Czas zabawy do 30 maja 2014r. Zapraszam serdecznie :)

Jestem bardzo ciekawa co ciekawego mi zaproponujecie :) mam nadzieję, ze poznam jakieś nowe powiedzonka i zainspirują mnie one do stworzenia czegoś fajnego :) Powodzenia :)





PODPIS

wtorek, 13 maja 2014

uzewnętrzniam się.

Dzisiejszy post będzie trochę ostry, może trochę kontrowersyjny i na pewno nie będzie miły. Ale mój blog, mimo iż jest różowo miętowy, nie zawsze musi być cukierkowo słodki... i dziś tak nie będzie. Prawdopodobnie część osób mnie zjedzie, część stwierdzi, że nie potrzebnie poruszam ten temat, a część (mam nadzieję) mnie poprze. Być może nie potrzebnie tak reaguję, bo to nie jest nic super ważnego, ale jestem osobą bardzo emocjonalnie podchodzącą do wszystkiego... więc muszę napisać co myślę i koniec kropka!




Na początku mojego blogowania napisałam wam o stracie bardzo ważnej dla mnie osoby - mojego taty (KLIK KILK tu możecie o nim przeczytać). Mój tata umarł na raka, po baaaaaaaardzo koszmarnej walce. Wszyscy byli przeciwko nam. To jak potraktowali go lekarze... już mam łzy w oczach jak sobie przypominam to wszystko... Nie mam pretensji do lekarzy, są raki których nie da się wyleczyć. Ale to nie oznacza, że można człowieka poniżać i po prostu mu NIE pomagać. 

Ostatnio dostałam maila, znaleziono mnie przez bloga, i poproszono o promowanie pewnej akcji - nie chcę jej tu linkować, bo NIE chcę robić im reklamy!!!! Chodzi o wsparcie ludzi chorych na raka poprzez kliknięcie "lubię to" czy jakoś tak. No i ogólnie chodzi o wczesną profilaktykę, o to, że wcześnie wykryty rak jest uleczalny i żeby ludzie zdrowi się badali. Jest reklama w radiu i tv - nagrana przez gwiazdy i gwiazdorkich blogerów. Po pierwsze - którego chorego obchodzi ile osób w cyberprzestrzeni ich wspiera?????? No sorry! Ci ludzie walczą o swoje życie! często odwraca się rodzina, przyjaciele, bo się boją... Ci ludzie są sami i głupia liczba polubień raczej im nie pomoże... Woleli by dostać chociażby maila od osoby, z którą mogliby normalnie porozmawiać... Wiem o tym, bo przez to wszystko przechodziliśmy... 

Po drugie - kto do jasnej cholery (sorry - nerwy:P) to finansuje? Kto jest pomysłodawcą? I po co? Znając życie to Ministerstwo Zdrowia, które nie potrafi zarządzać leczeniem chorych ludzi, więc zrobi fajną reklamę, żeby  pokazać, jak bardzo wspierają wszzzzzzyyyyyyyyyyyyystkich chorych... takie zaślepianie oczu troszkę... Odpisałam na tego maila w skrócie, opowiadając swoją historię i dostałam odpowiedź od pani, która nic nie wie, bo ona zajmuje się tylko reklamą. Swoją drogą, fajnie reklamować coś czego nie zna się szczegółów... 




A po trzecie - i chyba najważniejsze... Co za ku...a profilaktyka??? Po pierwsze, od wykrycia raka u mojego taty do badania minęły 2 miesiące!!!!! To był rak żołądka, przestał jeść i od razu było podejrzenie raka... Po diagnozie czekaliśmy ponad miesiąc na operację... Przy takiej chorobie liczy się każdy dzień, phi! Każda godzina... my czekaliśmy 3 miesiące!!!! Po operacji razem z moją siostrą poprosiłyśmy lekarza, o przeprowadzenie badań genetycznych, aby zakwalifikować nas do grupy zwiększonego ryzyka (należy nam się wtedy więcej badań) - tym bardziej, że na raka umarła mama mojego taty, jego siostra i jego tata też miał raka. Lekarz zaczął się śmiać i powiedział, że jest to nam nie potrzebne, bo to jest pewne, że będziemy chore. Przy kolejnej wizycie u zwykłego lekarza opowiedziałam moją historię i poprosiłam o profilaktyczne badania - pani doktor mnie wyśmiała i też powiedziała, że na pewno zachoruje, ale jeszcze jestem młoda, więc nie muszę się badać (tak jakby młodzi ludzie nie chorowali...). 



Taka kampania jest dla mnie po prostu śmiechem i kpiną!!!! Zamiast wydawać tyle forsy na reklamy w tv (wiadomo ile to kosztuje...), niech wydadzą na badania... Darmowe profilaktyczne badania, dla wszystkich... Ostatnio opowiedziałam to mądrej osobie i dobrze mi doradziła - jeśli jeszcze raz jakiś lekarz odmówi mi badań, po prostu podam sprawę do Rzecznika Praw Pacjenta, i może w ten sposób mi się uda wywalczyć jakieś podstawowe badania. 

Uffff.... To chyba tyle co chciałam wam powiedzieć... Najbardziej przykre jest to, że właściwie każdy kto to przeczyta miał podobny przypadek wśród znajomych, przyjaciół, sąsiadów, itp... Dorzuciłam kilka zdjęć, aby troszkę rozładować negatywny wydźwięk tego posta :) Ale jak o tym wszystkim myślę, właśnie tak chce mi się krzyczeć! Wiem, wiem, znacie już te zdjęcia z Chasing Dream :) (to linkuję, bo jestem dumna, że pomagałam przy powstawaniu i warto reklamować tak cudowne rzeczy :P)



PODPIS

sobota, 10 maja 2014

photo challenge No6

Tak! Nadszedł czas na kolejne wyzwanie :) Temat wydaje mi się bardzo wdzięczny i w sumie łatwy, można go bardzo szeroko interpretować i jest ściśle związany z wiosną :) A wiosna jest mocno inspirująca, więc mam nadzieję, że i temat was zainspiruje :) a temat to: Flower Power :)  I oto moje zdjęcie:


Kwitnąca jabłonka :)

Jestem baaaardzo ciekawa co mi pokażecie! Macie czas do 20 maja 2014r. :)

A teraz UWAGA!!! Tym razem będę miała dla was małe wyróżnienie, tak na zachętę :) Autor zdjęcia, które zrobi na mnie największe wrażenie, zostanie wybrany do wymyślenia kolejnego tematu i zainspirowania was razem ze mną :) Mam nadzieję, że was to zmotywuje i się postaracie :)


 A zasady są jak poprzednio:
  • w wyzwaniu może wziąć udział KAŻDY!!! wystarczy dodać linka z odnośnikiem do zdjęcia. Osoby nie posiadające bloga, również mogą brać udział w zabawie, zdjęcia można wstawić na facebooku czy na flickerze,
  • biorąc udział w wyzwaniu wstaw w pasku bocznym banerek z odnośnikiem do posta z wyzwaniem,
  • starajcie się odwiedzać i komentować inne blogi - umożliwi to poznanie innych interpretacji tematu i często również poznanie innych, bardzo ciekawych blogów,
  • nie ma znaczenia jakiego sprzętu użyjecie do zrobienia zdjęcia, czy będzie to telefon, zwykły aparat czy profesjonalna lustrzanka. A może stary zenit? czasu jest sporo więc zdążycie wywołać zdjęcie :) Ważne aby zrobione zdjęcie było "świeże", czyli nie wygrzebane gdzieś sprzed roku, a zrobione specjalnie pod temat wyzwania. W końcu tego typu zabawy mają służyć rozwojowi naszej kreatywności :)
  • postanowiłam rozszerzyć działalność mojego wyzwania o Instagram :) Wystarczy dodać taga: #fchwegrochy lub #fotochwegrochy i wspomnieć o mnie w opisie, żeby było wiadomo o co chodzi :)
Banerek do pobrania:




Jestem baaaardzo ciekawa waszych zdjęć :) 
Miłego weekendu!!!



PODPIS

czwartek, 8 maja 2014

Chasing Dreams!!!

Jakiś czas temu Kasia - Antilight poprosiła mnie o pomoc... W zdjęciach!!! W sumie było to moje pierwsze "zlecenie", bo do tej pory zawsze byłam pomocnikiem u Małża hihi :) Przyznaję, stresowałam się mega!! Inaczej jest robić foty dla siebie, a inaczej dla kogoś... i to jeszcze do magazynu!!! Ale z Kasią dogadujemy się bardzo dobrze, nasza współpraca przebiegła gładko i bez żadnych nerwów :) wręcz bym powiedziała, że (chyba obie) świetnie się przy tym bawiłyśmy! :) Mam ogromną nadzieję, że przy pracy do drugiej części też będę mogła pomagać hihi :)

Jak z Kasią zabrałyśmy się za fotki, w trakcie oczywiście non stop były burze mózgów, aby wszystko wyszło super, i nie wiadomo kiedy minęło pół dnia! Nie miałyśmy nawet za bardzo czasu na spokojne wypicie kawy :) Mimo to, było super i, i... i JA chcę więcej takich sesji haha :D

Poza tym napisałam kilka słów o fotografowaniu mojej codzienności i razem z Moniszką napisałyśmy dość długi artykuł o naszej przyjaźni hihi :) Razem z Monią miałyśmy przygotować zdjęcia produktów, które robimy, bardzo nam zależało, żeby było to przedstawione w zupełnie inny sposób, zatem nasze produkty po prostu przedstawiłyśmy MY!! :) I bawiłyśmy się przy tym świetnie :D


Moja czarna tiulowa spódnica i niesamowite cacko zrobione przez Monię na drutach (więcej o nim znajdziecie TU)



Mimo przyjaźni, czasem potrzebna jest mała rywalizacja hihi :P









<kurrrrrrrrrrde!!! Mimo, że odchaczyłam sobie, aby google NIE zmieniało moich zdjęć, kolory są bardzo wyprane i inne niż powinny być!!!! wrrr!!! Nie wiem co z tym więcej zrobić!!!>

Zdjęcia bardzo nam się podobają (wielki buziak dla Małża, który je nam cyknął) :) A my z Monią kapitalnie bawiłyśmy się przy tych fotkach :) Pomyśleć, że po połowie piwa można mieć taką głupawę haha :D

No ale słuchajcie, do rzeczy!
Magazyn znajdziecie tu:



A zdjęcie z okładki, również jest zrobione przeze mnie - zrobione w sumie spontanicznie i przez przypadek, w momencie, jak Kasia chciała cyknąć ułożone pióreczka :) 

Jeszcze raz bardzo serdecznie zapraszam was do przeczytania gazetki :) 
Z całą pewnością mocno was zainspiruje!!!





PODPIS

poniedziałek, 5 maja 2014

weeks in photos #14 - #18

Czas szybko leci, nie wiadomo kiedy i już maj!

Jak udała wam się majówka? Ja spędziłam swoją w gronie cudownych ludzi, u mnie na działce. Warunki mocno spartańskie, ale my to lubimy i jest w tym jakiś urok. Było koszmarnie zimno, ale kto by się tym przejmował, jak jest wesołe towarzystwo, ognisko, pyszne żarcie i odrobina %? Jedyny minus to czas - tak szybko uciekł, że mam wrażenie, że zjadł się jeden dzień :( bez sensu! 

Ale dziś nie o majówce, bo z naszymi majówkami (to była już 8 edycja!) jest jak z Las Vegas - co dzieje się na majówce, zostaje tam :P Chciałam wam streścić mój ostatni miesiąc uwieczniony na fotkach :)


* jak się już chwaliłam uszyłam firankę - przygotowania :P
* zdrowe śniadanko - czyli kasza jaglana na mleku, o niej też wam już pisałam :)
* chciałam nową tapetę na tel, więc zrobiłam sobie fotkę moich kochanych włóczek :)
* całkiem przypadkiem udało nam się trafić na FoodStreetFestival, gdzie zjedliśmy przepyszne hambuksy, gigantyczne fryty i piweczko :)


* zlaliśmy nasze pierwsze nalewki :) wyszły przepyszne!
* kwietniowe słońce nas rozpieszczało :)
* odwiedziła mnie też mama z sis i Odim, który mocno się do mnie przytulał :)
* a w prezencie dostałam domowej roboty cydr! Musi jeszcze swoje odstać, a ja nie mogę się już doczekać aż go posmakuję :D


* ŚWIĘTA - przerwa w sprzątaniu, wielkie zakupy, a potem pisanki i jedzenie - pierwsze Święta robione przeze mnie :)


* wiosna to wyjątkowy czas, kwitną kwiaty, które mocno inspirują! Ogródek mamy i sis :)
* poszukiwania inspiracji w starych książkach :)
* kawałek łąki na moim oknie :)
* dmuchawiec {LOVE}!!! a w tle rzepak :) W moich okolicach pierwszy raz w tym roku są przeogromne pola żółtych plam, rzepak jest wszędzie i jest tak niesamowicie pięknie!!! 


A na zakończenie zdjęcie z majówki - FireGrill, na leniuch wstawiamy ruszt nad ogień i pieczemy kiełby :) Te najbardziej spalone są moje :D

No i w sumie to tyle :)
ściskam was, miłego i lekkiego powrotu do rzeczywistości po tym weekendzie :)



PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...