Kurde, nie wiem kiedy a lada moment rąbnom mi 2 lata, jak prowadzę bloga!!! Nie wiem czy wiecie, ale jedną z pierwszych osób, które do mnie trafiły, była Czarna Biedronka. Ja pokochałam jej bloga od pierwszego momentu! Ok 1,5 roku potrzebowałyśmy, aby się udało spotkać w realu. Spędziłyśmy razem cały weekend, i było bardzo intensywnie, wesoło i smakowicie :)
Biedronka jest niesamowitą osobą. Każdy, kto zna jej bloga, doskonale o tym wie. Ciepła, radosna, serdeczna, kreatywna i zdolna. Wspaniale było zobaczyć jak mieszka, wtargnąć na chwilkę do jej życia i podejrzeć jej kawałek świata.Ale co ja tu będę pisać... Zdjęcia lepiej to oddadzą :) Jednak najbardziej żałuję, że nie zrobiłam żadnego zdjęcia wszystkich pyszności, które Biedronka dla nas przygotowała...
Jako pierwszy przystanek był Zamek w Mosznie.
Nieprawdopodobny.
Bajeczny.
Jak z Disnaya :P
Hmmm... Nie obyło się bez szaleństw :P
Biedroneczki ;)
Natrafiliśmy nawet na hodowane sarny...
Aczkolwiek ja się ich odrobinę boję :P
Byliśmy też na Zagranicznej wycieczce, gdzie spotkaliśmy te niesamowite korzenie.
W drodze na zamek w Huskvaldach (albo jakoś tak:P)
A tam przywitał nas rudy kot....
...który nie chciał nas zostawić :)
Nom pofociliśmy też dość sporo :P
I jeszcze kilka fotek z Zamczyska :)
Byliśmy też w Stramberku - przeurocza mieścina :)
Chciałabym jeszcze raz kochanej Biedronce podziękować za spędzenie tyle czasu razem... BYŁO SUPERAŚNIE! Ale wszystko co dobre, szybko się kończy...
A my tam sesje slubna mielismy :)
OdpowiedzUsuńserio? Musi być niesamowita! my właśnie też robiliśmy tam sesję ślubną, ale byliśmy jako fotografowie :)
UsuńDziękuję za tyle miłych słów na mój temat :) Cieszę się, że Wam się podobało tak samo jak nam ;) Mamy nadzieje, że za drugim razem uda nam się spotkać szybciej niż za 1,5 roku ;) PS Nie napisałaś, że Rossi został wicemistrzem świata w MotoGP :P
OdpowiedzUsuńBiedronko! no teraz to już nie ma wyjścia, musimy się szybciej spotkać!
UsuńFakt, wyŚCIG był bardzo ważnym elementem naszego spokania :)
Ajć! Byłaś w Cieszynie? To następnym razem się proszę zgłosić! Toż to rzut beretem, raptem 20 km ode mnie :(
OdpowiedzUsuńOoooo.....skąd jesteś jeżeli wolno zapytać?
UsuńOh jagódko, serio? To skąd jesteś? szkoda, że nie wiedziałam, bo wpakowalibyśmy się do Ciebie na kubek herbaty albo na piffo ;P ale bardzo mi się spodobało, więc może jeszcze się tam wybierzemy i wtedy.... ;P A Ty jak będziesz w Łodzi to nie zapomnij o mnie! :D
Usuńświetne spotkanie i pomysł na wycieczkę
OdpowiedzUsuńOjjj tak :) uwielbiam takie spotkania ;)
UsuńEjjjj ja też mam blisko :-) ciocię mam w Cieszynie i często za dzieciaka u niej bywałam :-) kocham też Czechy u dobrze że mam tak blisko bo w Terlicku nad jeziorem jest naj :-* Żory pozdrawiają. Fajne te foty z zamczyska
OdpowiedzUsuńOh serio? to tego też nie wiedziałam.... ale następnym razem będę pamiętać hihi :0
UsuńW Czechach też mi się spodobało :) i to piwo! i czekolada studedzka! mniam!
Wow, Superowe miesjce i Wy jak widzę świetnie spędziliście czas :)
OdpowiedzUsuńMiejsce polecam ;) a my to takie małe wariaty, więc zawsze tak bywa hihi :)
UsuńJakie piękne, klimatyczne zdjęcia! Dzięku za polecenie Biedronki. Piękny blog, będę zaglądać!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Biedronka ma cudownego bloga i wogóle jest super osobą :)
UsuńDzięki Madziu :*
OdpowiedzUsuń