Dziś gotując obiad o bardzo fajnej porze (18:30!!!) zadzwonił domofon, a tu nikt inny jak Poczta Polska z paczuszką dla mnie :) pomyślałam, że to moje wełenki, które zamówiłam tydzień temu i zapłaciłam dodatkowo za priorytet, żeby szybciej doszły, no ale to tylko Poczta Polska... A tu dotarł do mnie Ciastek od Czarów z drewna, którego wygrałam, o czym już wspominałam w pierwszym poście :) a oto i on:
Czyż nie jest czarujący?
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ! i wszystkich zapraszam na stronkę: http://czaryzdrewna.blogspot.com/
Tymczasem życzę wam dobrej nocki :)
xoxo,
W.
Ha :) Tylko proszę na nim nie trzaskać kotletów i dziękuję za poświęcony post ciastkowi:))))
OdpowiedzUsuńi znieść weryfikację obrazkową, a bedę zaglądać, gdyż zdjęciami z ciastkami wznieciłaś moją nić smaptii i czuje , że powstał naprawdę fajny blog!
Witam witam=)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekamy na więcej :) zapowiada się smakowicie :D mnie ostatnio opętał szał ocieplaczowy ale na słoiczki
OdpowiedzUsuńweryfikacja WYŁĄCZONA :D nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest ;P
OdpowiedzUsuńto Al z Czarów z Drewna robi taki cuda :)
OdpowiedzUsuń