Na początku chciałam wszystkim podziękować za komentarze, zwierzenia i podzielenie się ze mną waszymi odczuciami co do świąt z poprzedniego posta [KLIK klik]. Przynajmniej część z was udało mi się zmusić do małej refleksji, a o to przecież chodzi w Świętach :)
Kochani Ateiści :) Chciałam po raz kolejny podkreślić, że szanuję zarówno was, jak i waszą decyzję :) Każdy ma do niej prawo :) Jak ktoś mówi "Jestem dumnym ateistą" to jest fajny, a jak ktoś mówi "jestem dumnym katolikiem" to niektórzy odbierają jakby dyskryminował wszystkie inne religie i niewierzących. A tak nie jest. Ja szanuję każde wyznanie, uważam, że każe ma swoje piękne tradycje. Wierzę w jednego Boga, i wierzę, że w każdej religii przyjmuje on inną postać, czasem kilka postaci. A ponieważ Bóg jest Miłością, to właśnie wierzę w Miłość :) Ale mówienie przez ateistów "obchodzę Święto Bożego Narodzenia" nadal jest dla mnie jak mówienie przez wegetarianina "jem wołowinę, bo jest pyszna!". Mówicie przynajmniej "święto." :) I cudownie, że potraficie się dzielić z bliskimi i być z nimi w tym pięknym czasie :)
OK, koniec tych filozoficznych wywodów :)
***
A dziś post o choince :) U mnie w domu jest tradycja: choinkę ubiera się w wigilię. Niestety na wigilię wyjeżdżamy do mojej mamy, więc naszą choinkę ubraliśmy wczoraj. Bardzo się z niej cieszymy, bo to nasza pierwsza choinka!!! Stoi sobie teraz tak w kącie i pięknie pachnie i świeci :) Był jednak mały problem... nie mieliśmy za dużo bombek... No ok. Mamy 7 sztuk bombek, a choinka jest większa ode mnie! Zrobiłam więc swoje bombki :) i chciałam wam dziś pokazać, jak zrobić swoje bombki :)
Fakt, faktem, choinka wygląda jak ubrana przez małe dziecko, ale ja jestem w niej zakochana. Po pierwsze lampki - niestety ich samemu nie da się zrobić, więc trzeba je kupić..
Po pierwsze pierniczki :D Są śliczne i dodatkowo roznoszą prześliczny pierniczkowy - czyli świąteczny- zapach :)
Te cudeńka - sporo cudeniek - zrobiła moja kochana sis :*
Zamocowałam je na cieniutkiej wstążce (w hurtowni krawieckiej można kupić taką za grosze).
Jedna z nielicznych zwykłych bombek :)
Dostałam ją od przyjaciółki chyba 2 lata temu, doczekała się wreszcie swojego miejsca :)
Nie mam profesjonalnych zawieszek, więc wszystko wisi na wstążkach :)
Szydełkowy burak, którego zrobiłam już bardzo dawno temu :)
Szydełkowe serduszka, które zrobiłam na broszki
Jak widzicie, wystarczy przez duży guzik przewlec wstążkę i powstaje całkiem ciekawa ozdóbka :)
Jestem guzikową maniaczką, kocham je bardzo,
A teraz są tak cudne guziki, że na prawdę można stworzyć coś niesamowitego!
i jedna z moich ulubionych ozdób!
Stara drewniana szpulka :)
Kilka takich zawiesiłam.
I to też jedna z moich ulubionych "bombek" :)
Uwielbiam kształt SODOwych stempli, więc je również powiesiłam na mojej choince :)
Do nóżki przywiązałam wstążkę, zawiązałam kokardkę i powstała prześliczna ozdóbka!
Musi być również akcent skandynawski, więc mam łosia/renifera
- kupiony w wakacje w empiku :P
W tamtym roku Mała Ichi zorganizowała wymiankę ozdóbek na choinkę - należało zrobić coś dla niej, a ona robiła coś dla nas. My dostaliśmy kotka (tylko motek z wełną się odczepił, muszę dokleić) :) Jest śliczny!
Jak macie małe zabaweczki, figurki, doklejcie wstążkę/nitkę i gotowe!
Na naszej choince zawisł również stary klucz i czerwone podstawki pod kubki, które zrobiłam parę dni temu.
A oto efekt końcowy - pstrokaty, kolorowy, kreatywny :) czyli tak jak lubię!
A za czubek robi kokarda zrobiona z tiulu!
A wam się podoba?
Jak widać, można mieć śliczną i mocno ozdobioną choinką tanim kosztem :) Wystarczy wziąć kilka przedmiotów i je pozawieszać :) Na mojej choince zawisną jeszcze cukierki - sople, oraz szydełka, ale niestety szydełka są mi teraz potrzebne, więc nie mogę ich powiesić...
Tymczasem - MIŁEGO DNIA! :*
***
Jutro ostatni dzień zgłoszeń po kosmetyczkę!!!
To nie jest tak, że Bóg przyjmuje różne postacie. Dla chrześcijan jest jeden Bóg (dlatego piszemy Go z wielkiej litery ;) ), który jest bardzo konkretnym Bogiem. Nie można powiedzieć, że Weronika przyjmuje różną postać albo więcej postaci równocześnie ;) Są różne tradycje i wierzenia w zależności od kultury, ale to już są inni bogowie jak już :)
OdpowiedzUsuńTylko tyle się chciałam nawymądrzać ;)
Owocnych przygotowań!
Mnie się wydaje, że jest jeden Bóg, tylko inne sposoby wyznawania wiary, może źle napisałam z tą postacią :)
UsuńWymądrzaj się ile chcesz, uwilebiam Twoje wymąrdzenia :*
ubóstwiam takie właśnie INNE ozdoby choinkowe:)
OdpowiedzUsuń:) ja w sumie też :)
Usuńpiękna! Taka "Wasza" ;-)
OdpowiedzUsuńMy nie mamy jeszcze na tyle miejsca, ale w przyszłym roku, jak już zrobimy salon - będzie prawdziwa duuuża choinka ;)
to nasza pierwsza, w tamtym roku była z książek :)
UsuńSuuuper są takie ozdóbki:) dodam jeszcze jeden pomysł typu "coś z niczego";) ..otóż dzwonki z rolek po papierze toaletowym:)) kiedyś zastanawiałam się, co by tu z rolek ciekawego stworzyć no i powstały ..dzwonki:)) wyglądają nieco śmiesznie, ale na pierwszy rzut oka niewiadomo z czego są - pochlapałam lekko białą farbą, że to niby śnieg;) hehe
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie jest to ozdoba typowo świąteczna, ale myślę że na choince też dobrze by wyglądały:)
Niechaj inspiracja będzie z nami!:)))
Pozdrawiam cieplutko Groszka:)
wow, super pomysł! Dzięki wielkie, buziaki :)
UsuńMiałaś świetny pomysł z tymi ozdobami :)
OdpowiedzUsuń♥ Pozdrawiam
Dzięki :)
UsuńJedna z najpiękniejszych choinek jakie w życiu widziałam :) Pomysłowa i wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńserio!? oh dziękuję!!! jakie to miłe :*
UsuńNajs!! Ja mam tez wkrótce plan pokazać moje małe choinkowe co nieco :) Podoba się jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńwidziałam je! ależ się napracowałaś! są prześliczne!!
UsuńNie widzę nigdzie sterownika lampek choinkowych sterowanego pilotem od TV...
OdpowiedzUsuńwreszcie mam plampki i pilot, więc możesz nam zrobić :p
UsuńALe
OdpowiedzUsuńzajebista
choina!!
Najzajebistrza w kosmos! Do dzisiaj bylam zadowolona ze swojej "ładnej" zwyczajnej ale właśnie przestalam :D
buziol!
Dzięki!! :D:D:D: ależ to miłe hihihi :D Ale błagam Cię! nie mam szans z Twoją filcową myszką!
Usuńbuziaki - słodziaki :D
uwielbiam choinki w takim stylu!!! nie przepadam za choinkami w jednym kolorze, eleganckimi, również stawiam na kolor i misz-masz! Twoja jest cudna:)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja hihi :P uwielbiam takie choinki gdzie jest wszystko! :) i są mega pstrokate :D
UsuńŚwietna choinka! Mi się marzyła żywa ale niestety miejsca na nią nie mam. Zadowolę się prawdziwą choinką u teściów, którą zresztą im ozdabiałam :) Fajny pomysł na ozdobę to też zwykła wstążka wiązana w kokardy bezpośrednio na gałęziach.
OdpowiedzUsuńteż miałam powiązać takie kokardy, ale mi gałązek zabrakło hihi :D Uwielbiam żywe drzewka, jak nie miałam miejsca, bo mieszkałam w akademiku to kupowałam malusie cisiki :)
UsuńMoja tez będzie kolorowa, chociaż oko me cieszą te białe zwiewne, jednobarwne. No ale cóż mam zrobić z tymi nagromadzonymi ozdobami. Ale przecież choinka ma być wesoła bo i święta wesołe. A Twoja to jeszcze i kreatywna... świetny pomysł dziękuję za podpowiedź. U mnie tylko słodycze nie zwisną mam dwa zjadacze, pies i kot, jeżeli chodzi o jedzenie a właściwie jego kradzież to potrafią grać w jednym zespole :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńja uwielbiam mocno kolorowe i pstrokate :D w moim rodzinnym domku jest podobnie, a tamtym roku pies i kot podjadały ciastka z masy solnej... ne przeskadzało im, że są słone... ;P
Usuńprzecudowna choinka! taka prawdziwa jest :)
OdpowiedzUsuńDzięki nulka :D:*
UsuńMusze przyznac ze burak szydelkowy urzekl mnie najbardziej ;) Ja polecam orzechy wloskie na choinke :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabrykapomponika.blogspot.com/
hihihi :P taki koślawy troszkę wyszedł ;P
Usuńbuziaki
Mega piękna!
OdpowiedzUsuńTeż mam podobny klucz na choince (z historią;) ) Pozdrawiam ciepło!
Dzięki! Niestety nie znam historii tego klucza, znalazłam go gdzieś w szafie, a zawieszałam wszystko co mi w łapki wpadło :)
Usuńsuper ozdobiona choinka ! bardzo mi sie taka wersja podoba :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńChoinka cudowna, jedyna w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dzięki :) z braku bombek powstało coś bardzo wyjątkowego :)
Usuńmasz najbardziej zwariowaną i ciekawą choinkę jaką kiedykolwiek widziałam :) od razu wiadomo co kochasz robić i czym się interesujesz :) rewelacyjna!!!! u mnie też pierniki zawisły i już jeden został skradziony i zjedzony przez mojego dwu i pół latka :) nie pomogły tłumaczenia że są sztuczne,twarde i nie do jedzenia. Wykorzystał sekundy nieuwagi i nachylił się tylko i ugryzł gwiazdkowego piernika, no i stwierdził "mamo one nie są sztuczne, są mięciutkie !!! ". Poluje na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńhahaha :) ale masz wesoło :) jak ja miałam rok to zjadłam 2 bombki... :P
Usuńdzięki za miłe słowa, bardzo się cieszę, że się podoba :)
Piękna,szalona, kolorowa, jedyna w swoim rodzaju :-)
OdpowiedzUsuńhihih :) a to wszystko w sumie przez przypadek :)
Usuńprawdziwa choinkowa choinka! Świeci się i aż kipi od pstrokacizny, się zakochałam.
OdpowiedzUsuńhihi :) bardzo się cieszę, że się podoba :) uwielbiam pstorkaciowatość choinek :)
Usuń