Oh, serio! Uwielbiam jesień! Te kolory, ten cudowny chłód, no i wełna! Jesień jest zdecydowanie porą mocno wełnianą :) podobnie jak zima :) a ja kocham wszelkiego rodzaju włóczki :)
Wiele z was pisze o jesiennej chandrze itd, ja to mam chyba latem, bo jak funkcjonować jak na termometrze jest 37 stopni!? (w tym roku tak było!) Banalne wyciągnięcie ręki po szklankę wody wiązało się z tonami potu! A teraz jest tak wspaniale! aż chce się żyć! I można pić tonami gorącą herbatę :) I naleweczki co to rozgrzewają od środka :) Wręcz trzeba nosić grubaśne skarpety i swetry! Może i jestem monotematyczna i w kółko piszę o tym samym, ale tak bardzo lubię jesień, a tyle z was pisze, że jej nie lubi, że pomyślałam, że może jak ktoś to przeczyta to inaczej na nią spojrzy :)
Wreszcie można nosić moje ukochane szale, szaliki, kominy i chusty ;) Robię je teraz jak zwariowana, jeden za drugim, i uwaga, uwaga... Już wkrótce będzie je można nabyć :) Więc jeśli któraś/któryś z was szuka czegoś, albo chciałaby aby zrobiła coś to piszcie, przesyłajcie wzory, które byście chcieli powiem wam, czy jestem w stanie je wykonać ;)
A tymczasem dalej uczę się robić na drutach i już idzie mi całkiem, całkiem :) Do warkoczy jeszcze nie doszłam, ale myślę, że już by mi jakiś wyszedł ;) puki co robię proste wzorki, bo takie mi się podobają :)
A to zdjęcie, które myślę, że obrazuje moją miłość do jesieni :) brakuje tylko kubka herbaty, ale gaz nam się skończył i nie miałam jak zrobić ;( A na nalewkę to chyba trochę za wcześnie (13:11!) :)
Zdjęcie beznadziejnej jakości, bo z mojego tel :/
Ok - jeden minus jesieni - jest mało światła :)
A tymczasem idę poodpowiadać na komentarze spod ostatniego posta ;) Cieszy mnie ogromnie, że tyle osób mnie czyta! Jest to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo ja zawsze byłam kiepska z pisania - może kiedyś wam opowiem moją historię :) A jak wiem, że mnie czytacie, to aż chce mi się pisać :)
Miłego dnia!!!!!!
PS. Fu - Nie zgubiłam rajstop idąc :) ale dokładną historię opowiem jak będą zdjęcia :)
PS 2. Kurde moich zdjęć, to w sumie tam praktycznie nie będzie, bo wbiłam się w tą kieckę, ale w sumie więcej w niej robiłam zdjęć niż pozowałam :) ale będą moje zdjęcia pięknej, marchewkoworudej Ksi i PrzystojniakaDominka
Ja tam też lubię jesień :) I kominy,i szaliki,i ciepłe swetrasy :)
OdpowiedzUsuńhihihi :) fajnie, że jest nas więcej :)
Usuńrównież lubię jesień ale tą cieplejszą, bez deszczu i szarości :)) co do kominów i ciepłych swetrów podzielam zdanie i nalewka! 13 to pora w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńAle deszcze też jest potrzebny :) więc troszkę musi popadać :) a jak tak pada i się siedzi w ciepłym domu to też może być fajnie :)
UsuńA nalweki się napiłam ale o 16 hihi ;P
Widziałam zdjęcia z pleneru, są boskie! I te moje jesienne kolorki :-D
OdpowiedzUsuńWerka, wracaj już!! Tęsknimy!!
już jestem! wkrótce się widzimy!
UsuńNie, moja droga, ja już zawsze będę Cię widzieć, jak sobie idziesz i gubisz rajstopy. Żadne opowiadania tego nie zmienią ;D
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahahahahhahahhaahahahahahahahhahahahahahahahha! tyle CI powiem!
UsuńMarchewkowo ruda Kasia! Muszę to zobaczyć!!!! ;)
OdpowiedzUsuńnom, jest piękna!
Usuńwiesz ze troche inaczej spojrzalamna jesien?:) dziekuje!!! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńProszę :) taki miałam cel hihi ;) ściskam
Usuńale masz fajne skarpetorki :) , ja lubię jesień ale ta złotą ze słońcem kolorowymi drzewami , ale otulacze uwielbiam
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
skarpetki dostałam od mamy :) mama wie że kocham grochy hihi ;P
UsuńAle deszcze też jest potrzebny... roślinki bez niego nam poumierają...
ściskam
Ja zdecydowanie bardziej lubię jesień od lata. Tak jak piszesz, lato to upał, a ja go nie znoszę. Za to uwielbiam grube skarpetki, sweterki, herbatę i najlepiej książkę do tego :)
OdpowiedzUsuńDzięki CI! :*
UsuńNa nalewkę nigdy nie jest za wcześnie!
OdpowiedzUsuńhahahah! to fakt ;P
UsuńWYpiłam o 16 ;P
uwielbiam ten kolor - dla mnie to zwiastun jesieni - pięknej , kolorowej :)
OdpowiedzUsuńno ja nigdy nie lubiłam takiego koloru (poza liśćmi na drzewie), a w tym roku coś mi się w głowei przewróciło i polubiłam hihi :P
UsuńI ja kocham jesień!! W szczególności za pełną paletę kolorów, jakie nam prezentuje Matka Natura:) ale i za "zwolnienie", jakiego można doświadczać - np mniej ogrodowych obowiązków (o wiele mniej:) albo wydłuuużające się wieczory;)
OdpowiedzUsuńCo tam w jesieni jeszcze?...a! zapach liści, które już opadły, spacer w/po nich:)
Podsumowując, jesień jest pięknym czasem:) z którego należy czerpać pełnymi garściami:))
A o wiosennych, świeżych i równie intensywnie pięknych barwach to może napiszę ..na wiosnę:)))
PoZdrawiam cieplutko i bardzo bardzo kolorowo:)
No właśnie ;) jak to dobrze doweidzieć się, że więcej osób potrawi docenić tą naszą piękną polską jesień :)
Usuńściskam :)
I wiesz co? Chyba mnie przekonałaś do tej jesieni:))
OdpowiedzUsuńhihihi :) super :) o to chodizło :)
UsuńCudownie, że są osoby takie jak Ty i jesień zachwalają, bo można na nią spojrzeć troszkę inaczej i już wszystko wygląda jakoś tak lepiej :)
OdpowiedzUsuńhihihi :) to się bardzo cieszę :) za to ja psioczę na lato ;P
Usuńhej Groszku:) ja też kocham jesień, kocham! :) dobrze, że jesteś, bo tęskno mi za Tobą ostatnio...:) buziaki
OdpowiedzUsuńhihi :) dzieki Aniu :) no wiele spraw się powyjaśniało, więc mam nadzieję, że będę miała więcej czasu na blogowanie :) ściskam
Usuńw koncu jestem. wrocilam i nadrabiam Cię.
OdpowiedzUsuńILE U CIEBIE WEŁNIANEJ atmosfery!
cudownie! :)
kochana moja...nie moge sie Ciebie naczytać!
TĘSKNIŁAm! i już!
Usuńhahaha :) cieszę się, wiesz? lubię wiedzieć, że ktoś lubi mnie czytać :) buziaki
Łoo, no faktycznie. Też myślałam o czymś prostym, i mam też grubsze, bambusowe druty na podorędziu, no i mama oszalała na punkcie żółcieni... Jest motywacja, taki ażurowy kominek, to by było coś :)
OdpowiedzUsuńJesień to najwspanialsza pora jaką ktoś wymyślił :-) szczerze mówiąc, mogłabym mieć jesień (ale taką ładną, jaką mamy teraz) cały rok:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor włóczki!!!